Czas: 55' 43"
Trzy okrążenia MT.
To był dziwny dzień treningowy. Zacząłem od siłowni, którą robię obecnie we wtorki, czwartki i soboty. Plecy, klatka, ramiona na tzw redukcję.
Potem bieg. Pierwsze okrążenie było arcysłabe! 20 minut 3 kilometry! Tak słaby czas nie zdarzył mi się od czasu przygotowań do Biegu Świętojańskiego. Ostatecznie skutkowało to ogólnym czasem gorszym od tych z poprzednich dni.
Jednakże na drugi okrążeniu przyśpieszyłem i osiągnąłem międzyczas ponad 18 minut. Zachęcony tą poprawą przyśpieszyłem jeszcze bardziej i ustanowiłem w trzecim okrążeniu rekord trasy, wynoszący nieco ponad 16 minut (nie mierzę dokładnie międzyczasów).
To daje tempo porównywalne z ostatnimi zawodami w Przodkowie, co cieszy w kontekście przygotowań.
Jutro ruszam znowu, tymczasem regeneracja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz