środa, 17 lipca 2013

Dzień XI

Czas: 54:54
Trzy okrążenia na Mojej Trasie.

Po tym jak w końcu znalazłem pracę, jestem pełen obaw co do tego czy dam sobie radę z przygotowaniami. 10 godzin robót a potem godzina biegu... Rozpoczyna się era chodzenia spać o 22 żeby zdążyć się zregenerować :)

Dzisiaj zabawny czas, ale dobry. Pomyślałem, że po pracy pobiegnę sobie na spokojnie, a okazało się, że czas nie najgorszy. Nie jestem skupiony na poprawianiu czasu na treningach, buduję formę i mam nadzieję, że eksploduje 27ego :)

1 komentarz: