poniedziałek, 30 września 2013
6 dni
Czas: 51m:29s
Dzisiaj kontynuowałem test spodni z Lidla, ale z braku czasu, mój blog nie wykazuje płynności wydawniczej. Postaram się zaradzić temu problemowi, zwłaszcza, że przed zawodami trochę zwiększyła się intensywność treningów.
Co do dzisiejszego biegania: jestem obolały i odwodniony, muszę iść spać. Nie wiem skąd to zmęczenie, jednakże nie ma litości jeśli mam myśleć na poważnie o półmaratonie. Odpoczynek zrobię na dwa dni przed zawodami, powinno w zupełności wystarczyć.
Dobranoc :)
niedziela, 29 września 2013
Spodnie z Lidla
Czas: 55m:25s
Dzisiaj zacząłem testować mój nowy sprzęt treningowy - spodnie biegowe z Lidla. Po butach przyszedł czas na kolejny element mojego sportowego outfitu :)
Na zdjęciu obok są wymienione ich właściwości.
Dzisiaj rozpocząłem testowanie tych spodni, mam zamiar zebrać kilka obserwacji i podzielić się spostrzeżeniami przed biegiem w Olsztynie.
Zapraszam :)
Posiłek przed startem i rekordowy Berlin
Oto propozycje posiłków na ok. 2 - 3 godziny przed startem czyli Wasze jutrzejsze maratońskie śniadanie. Pamiętajcie jednak – zasada numer 1! NIC NOWEGO W DNIU BIEGU!Ponadto wypada wspomnieć o dwóch najważniejszych imprezach biegowych tego tygodnia. W Maratonie Warszawskim Etiopczyk z polskim paszportem Yared Shegumo zwyciężył z wynikiem 02:10:34.
- Opcja 1. Omlet: Jajka plus płatki owsiane górskie z rodzynkami (zalane na wieczór letnią wodą). Można po zdjęciu z patelni posmarować miodem lub domową konfiturą.
- Opcja 2 Kasza jaglana z mleczkiem kokosowym, migdałami i bananem – jak ktoś lubi to można dodać prawdziwe kakao.
- Opcja 3 Ryż naturalny ugotowany z laską wanilii z musem jabłkowym i paroma łyżkami jogurtu naturalnego, orzechami nerkowca.
- Opcja 4 Ciemne lub mieszane pieczywo z masłem orzechowym plus prawdziwe kakao do picia.
- Opcja 5 Naleśniki z pełnoziarnistej mąki z owocami i naturalnym serkiem homogenizowanym. Opcja
- 6 Owsianka z owocami suszonymi, zmielonymi orzechami, borówkami i bananem z lekkim jogurtem naturalnym lub mlekiem migdałowym.
- Opcja 7 Jajecznica z pomidorami z pełnoziarnistym pieczywem. Ten posiłek powinien być na tyle duży abyście się dobrze najedli. Można opcje łączyć np. zjeść miseczkę owsianki i do tego jajecznicę z tostami z ciemnego pieczywa.
Powodzenia!
Dietetyk Jagoda Podkowska, High Level Center
Natomiast w Berlinie sensacja:
Kenijczyk Wilson Kipsang pobił rekord świata, pokonując dystans 42,195 km w czasie 2:03.23. Poprzedni najlepszy rezultat należał do jego rodaka Patricka Makau, który w tej samej imprezie uzyskał przed dwoma laty 2:03.38.
Takie wyniki motywują, aby wyjść i pobiegać jeszcze dzisiaj!
środa, 25 września 2013
11 dni
Czas: 50m:34s
Kieszeń na telefon zrobiła mi psikusa i zatrzymałem stoper w telefonie dopiero po 20 sekundach :D Jednak stary dobry zegarek to niezawodna rzecz. Swoją drogą to ciekawa rozkmina, że biegacz, nawet amator, może być obecnie cały obwieszony drogim sprzętem. Ja sam mam telefon i pulsometr, a przecież ludzie mają niejednokrotnie do tego iPody, krokomierze, latarki no i oczywiście drogie buty.
Czas dzisiaj całkiem dobry, ale nie jestem zadowolony bo czułem się jak worek ziemniaków. Tak ciężko mi się biegło jakbym znalazł na ulicy dodatkowe 10 kg. Muszę popracować nad tym aspektem, gdyż bieg powinien bardziej przypominać szybowanie nad chodnikiem z lekkimi odepchnięciami.
Za 11 dni staję do biegu na czas w którym mam nadzieję pobić rekord i na razie dam sobie spokój z tym czasowym szaleństwem, gdyż moim priorytetem co do półmaratonu będzie jedno: przetrwanie :D
poniedziałek, 23 września 2013
13 dni
środa, 11 września 2013
Grypa biegacza i Bieg w Gaju Świętopełka
Odkąd zacząłem trenować, nawet nie przeszło mi przez myśl, że od treningów odwiedzie mnie coś tak przyziemnego jak przeziębienie. A jednak - człowiek to słaba istota.
Mam nadzieję, że te kilka dni absencji na trasie nie wpłynie katastrofalnie na moje wyniki.
Najbliższy start już 28 września i to uwaga... w Kartuzach! 6 km to nie mój dystans, ale potraktuję to jako etap przygotowań do półmaratonu i postawię na szybkość. Bieg o którym mowa to:
I Powiatowy Bieg Aleją Filozofów w Gaju Świętopełka
niedziela, 8 września 2013
Szybki spacer
Dystans: 12.53 km
Po kilku wcześniejszych nieudanych treningach ruszyłem na nieco dłuższe wybieganie i okazało się ono całkiem przyjemną niespodzianką :) Oby już zawsze niedzielny trening był przyjemnością :)
sobota, 7 września 2013
Alkohol jest dla słabych
Dystans: 6.41 km
Wczoraj jak każdy porządny Polak, łudziłem się że wygramy i oglądałem mecz. Muszę powiedzieć, że mimo wyniku, spotkanie nie rozczarowało. Uprzedzając pytania: tak, powinien być karny i tak, był spalony.
Po meczu jak to zwykle zamiast trzymać się sprawdzonego schematu t.j.: jedno piwko w pierwszej, drugie w drugiej, musiałem wyżłopać 7 czy 8 i taka oto jest moja recepta na pewnego kaca. Jeżeli ból głowy Wam nie straszny - polecam spróbować.
Mimo pożywnego i zdrowego posiłku - ryż z kurczakiem i warzywami - moja forma pozostawiała dziś wiele do życzenia. Na szóstym kilometrze moje tempo wynosiło już prawie 6 min/km, więc korzystając z dnia A. Fredry, zacytowałem w myślach H. Sienkiewicza słowami: kończ Waść, wstydu oszczędź i pobiegłem do domu.
Alkohol jest tylko dla słabych, po każdy alkoholu słabym się staje.
(oczywiście nie ma co popadać w skrajności :D )
czwartek, 5 września 2013
Pierwszy trening z Endomondo
Trzy okrążenia na Mojej Trasie, czyli wg GPS 9,5 km
Dzisiaj po raz pierwszy wybrałem się na trening z telefonem. Fajna sprawa, na profilu mam pełne statystyki i ilość spalonych hamburgerów :D Nie mam jednak zamiaru spamować facebooka moim treningami, wystarczy, że spamuję blogiem.
Powinienem zacząć jeszcze odnotowywać wskazania pulsometru - wtedy dysponowałbym pełnymi statystykami treningowymi. Wtedy jednak musiałbym chyba je przenosić do arkusza kalkulacyjnego.
Jak na pierwsze wyjście w tygodniu, czwartek to dość późno, jednak na poniedziałek i środę przypada mi siłownia, a we wtorek postanowiłem iść oddać krew.
Następnym razem chyba podziękuję za czekoladę, za dużo kalorii, za słaba wola :D
Pracuję właśnie nad harmonogramem treningowym do półmaratonu, chociaż jeszcze nie wiem do którego :)
wtorek, 3 września 2013
Krew, pot i ciężary
Po sobotnim biegu, skąd inąd bardzo udanym, miałem w niedzielę dzień na regenerowane sił. Według nowego planu treningowego, bieganie zaczynam od wtorku, więc w poniedziałek, jeszcze nie w pełni sił, udałem się na siłownię. Trening poza biegowy jest istotny, gdyż wierzę, że różnicowanie aktywności fizycznej pozwoli mi poprawiać wyniki i warunki fizyczne.
Dzisiejszy dzień miał być biegowy, ale korzystając z dnia wolnego, odwiedziłem centrum krwiodawstwa i honorowo zostawiłem tam pół litra A Rh-. Chciałem pójść biegać mimo wszystko, gdyż jestem już dosyć doświadczonym dawcą i nigdy nie miewam problemów z mdleniem etc. Wszelkie informacje pochodzące z internetu odciagaly mnie jednak od tego pomysłu, w efekcie czego zrezygnowałem.
Jutro kolejny trening siłowy, natomiast w czwartek na poważnie rozpoczynam przygotowania do połówki królewskiego dystansu.
Czas.na nocną regenerację, dobranoc.